Parę niejasnych wcześniej dla mnie spraw na temat oświetlenia studyjnego, mam teraz znacznie rozjaśnionych :) Tym samym, kolejne wizje na sesje, których jest tyle, że najchętniej trzaskałbym jedna za drugą :P
Niestety, pewne przeszkody hamują moje foto zapędy. Jak na złość zaczynam jarać się coraz bardziej "pozowaną fotografią przy sztucznym świetle" i aż mnie skręca w środku, że kochanym Wieśniawku nie ma nikogo, kto mógłby zapewnić mi swobodny dostęp do studia. Chyba czas serio zacząć myśleć o zakupie oświetlenia na własną rękę...
W każdym bądź razie, miałem ostatnio okazję pracować nie dość, że w profesjonalnie wyposażonym studiu to jeszcze z profesjonalną modelką w asyście profesjonalnej makijażystki ;)
Przedstawiam Sylwię.
To tylko przedsmak, reszta i więcej, później :D
świetne są :D
OdpowiedzUsuńGenialne foto :-)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyszło, trochę zaciemno dla mnie pod szyją ;) ale tu jest nie istotne.
OdpowiedzUsuńzbieraj na swoje lampy, ja uzbierałam ;)
pozdrawiam i przypominam o spotkaniu we czwartek ;)
Ładnie się zaczyna, ciekawą drogą idziesz. Tak trzymaj ;)
OdpowiedzUsuń